Z przeprowadzonej przez PKP IC ankiety wynika, że pasażerowie dobrze oceniają działania prowadzone przez przewoźnika w czasie pandemii. Większość ankietowanych czuje się bezpiecznie, ale zwraca uwagę na to, że podróży służbowych będzie mniej w przyszłości, m.in. ze względu na popularność pracy zdalnej.
Pandemia koronawirusa zaczęła się rok temu. Jedną z pierwszych informacji jakie dotarła do nas z Wuhan była ta o zamknięciu tamtejszego metra, ograniczeniu funkcjonowania transportu publicznego oraz zawieszeniu połączeń kolejowych do miasta – miało to zapewnić ograniczenie kontaktów pomiędzy mieszkańcami. Zaczęto także odwoływać loty, na początku tylko w Chinach, ale później także i międzynarodowe. Już po kilku tygodniach było wiadomo, że niemal każdy rodzaj transportu ucierpi na pandemii. Rządy nawoływały do pozostania w domach i pracy zdalnej.
Z długoterminowymi skutkami wprowadzanych w toku pandemii ograniczeniami w transporcie będziemy się mierzyć jeszcze przez wiele lat. Najważniejsze wydają się jednak dwa wątki: odbudowa zaufania pasażerów oraz przyszłość ruchu biznesowego, który zarówno w lotnictwie jak i kolejowych przewozach dalekobieżnych zawsze generował znaczące przychody.
PKP IC i kolej tracą pasażerówW pierwszych dwóch miesiącach 2020 r. liczba pasażerów była wyższa niż w styczniu i lutym 2019 r. Załamanie nastąpiło w marcu, aby osiągnąć najniższy poziom w kwietniu.
Wg danych UTK w pierwszych dwóch miesiącach ubiegłego roku z usług kolei skorzystało 56 mln pasażerów czyli o 4,3 mln więcej niż w roku 2019.
W najgorszym kwietniu z usług kolei skorzystało jedynie 6,1 mln pasażerów.W okresie obowiązywania poprzedniego rozkładu jazdy
łącznie odwołano ok. 60% liczby pociągów PKP IC w obowiązującym rozkładzie jazdy, a kolejnych 8% kursowało w skróconych relacjach. Wiosną, w najgorszym okresie, frekwencja spadła o 93-94%. Sytuacja poprawiła się nieco w wakacje roku 2020, gdy wiele osób tradycyjnie skorzystało z oferty PKP Intercity w drodze na wakacje.
Łącznie w roku 2020 narodowy przewoźnik dalekobieżny przewiózł 26,7 mln, czyli o 45% mniej pasażerów, niż w poprzednim.Transport jest bezpieczny Od wielu miesięcy Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Publicznego (UITP) podkreśla, że
korzystanie z transportu publicznego jest bezpieczne także w czasie trwania pandemii. Jak dotąd na świecie nie odnotowano żadnego istotnego ogniska koronawirusa – warto przy tym pamiętać, że w odróżnieniu od Polski w wielu państwach nie wprowadzano ograniczeń związanych z liczbą dostępnych miejsc. Powszechny jest jednak nakaz noszenia maseczki, który w wielu przypadkach jest karany mandatem lub zakazem podróży.
Źródło: badanie ankietowe CAWI zrealizowane w dniach 20-27.08.2020 r. wśród pasażerowie jeżdżący pociągiem PKP IC w celach biznesowych przynajmniej raz w miesiącu w okresie do marca 2020 r. (przed pandemią)., N=405.Ciekawym materiałem w tym zakresie jest badanie ankietowe przeprowadzone dla PKP Intercity na grupie pasażerów. Wynika z niego, że niemal 3/4 badanych pasażerów (74%) ocenia pozytywnie przygotowanie PKP Intercity do bezpiecznej obsługi pasażerów w dobie pandemii, w tym 21% ocenia je bardzo dobrze. Tyle samo podróżnych ocenia przygotowania przewoźnika negatywne.
Interesujące jest to, że najbardziej oczekiwanymi działaniami są: ograniczenie liczby pasażerów w pociągach oraz obowiązek noszenia maseczek, zarówno przez pasażerów, jak i obsługę. Według podróżnych zdecydowanie największym zagrożeniem w trakcie podróży w czasie pandemii jest tłok w pociągu. Powszechność takiej opinii wśród pasażerów jest problemem z którym borykają się przewoźnicy na całym świecie – tłok nie jest bowiem czynnikiem decydującym o wysokim prawdopodobieństwie zakażenia – najbardziej istotne znaczenia ma noszenie masek, czas jaki przebywamy w danym pomieszczeniu oraz skuteczność wentylacji w danym pomieszczeniu. W przypadku kolei i transportu zbiorowego ten ostatni warunek jest spełniony wyjątkowo dobrze. Znajduje to m.in. potwierdzenie w badaniach
przeprowadzonych ostatnio w Niemczech, które wykazały, że zwłaszcza transport publiczny ale i dalekobieżne przewozy kolejowe i autobusowe nie są miejscami o wysokim poziomie ryzyka zakażeniem.
Co z podróżami służbowymi?Z przeprowadzonej w sierpniu 2020 r. na zlecenie PKP Intercity ankiety wynika, że blisko połowa (49%) badanych w okresie pandemii podróżowała pociągami w celach biznesowych. To całkiem dobra informacja, ale 40% pasażerów biznesowych ograniczyło w tym czasie liczbę przejazdów, a 27% nie podróżowało nimi wcale.
Źródło: badanie ankietowe CAWI zrealizowane w dniach 20-27.08.2020 r. wśród pasażerowie jeżdżący pociągiem PKP IC w celach biznesowych przynajmniej raz w miesiącu w okresie do marca 2020 r. (przed pandemią)., N=405.Głównymi przyczynami jest obawa przed koronawirusem oraz brak potrzeby spotkań służbowych face to face. Z dokładnie takimi samymi problemami musi radzić sobie sektor lotniczy, gdzie również widoczny jest (przy o wiele większych ograniczeniach niż na kolei) brak zainteresowania ze strony biznesu – dlatego też linie lotnicze z Europy, w tym
polski LOT w najbliższych miesiącach będą stawiać na rozwój ruchu turystycznego. O powrocie klientów biznesowych, na razie nikt nie chce wyrokować.
Źródło: badanie ankietowe CAWI zrealizowane na zlecenie PKP Intercity w dniach 20-27.08.2020 r. wśród pasażerowie jeżdżący pociągiem PKP IC w celach biznesowych przynajmniej raz w miesiącu w okresie do marca 2020 r. (przed pandemią)., N=405.W przypadku PKP Intercity klienci nie wykluczają kategorycznie podróży pociągami. 47% ankietowanych deklaruje, że w przypadku konieczności odbycia podróży służbowej w najbliższych dniach wybrałoby jako środek komunikacji pociąg narodowego przewoźnika. W dłuższej perspektywie niepokojące są jednak informacje o tym, że ponad połowa (54%) podróżnych deklaruje, że będzie służbowo podróżować pociągami rzadziej niż do tej pory. Jednocześnie dwóch na pięciu (41%) zapowiada podróżowanie z taką samą częstotliwością.
Co dalej? PKP IC z optymizmemWyniki badania ankietowego przeprowadzonego dla PKP Intercity pokazują, że pasażerowie nie zamierzają rezygnować z przejazdów koleją nawet w czasie pandemii. O wiele ważniejsze jest jednak to, że pokazują nam trendy na najbliższe miesiące. Koronawirus sprawił, że w wielu firmach w obawie przed zarażeniem i zachorowaniami na COVID-19 wprowadzono obowiązkową pracę zdalną – rok pracy w takim systemie pokazał, że wiele spraw można załatwić nie tylko bez wychodzenia z biura, ale nawet bez wychodzenia z domu. To z całą pewnością zmieni zachowania w przyszłości – przewoźnicy dalekobieżni muszą się bowiem liczyć z odpływem klienta biznesowego i znaleźć alternatywne źródło przychodów lub wprowadzić dodatkowe zachęty.
– Proces powrotu pasażerów na kolej będzie procesem rozłożonym w czasie, a dynamika poszczególnych etapów będzie zależeć od dalszego rozwoju sytuacji epidemiologicznej. Jesteśmy jednak przekonani co do tego, że kolej wróci na ścieżkę dynamicznego wzrostu. Ubiegły rok przyniósł trend odkrywania Polski na nowo i ukazał turystyczne bogactwo naszego kraju, co będzie procentować w obszarze podróży turystycznych – mówi Marek Chraniuk prezes zarządu, PKP Intercity.
Dodaje przy tym, że podróże służbowe także będą powoli odradzać się wraz z powrotem szkoleń, konferencji czy kongresów organizowanych w formie stacjonarnej. (Pozytywne sygnały płyną m.in. z branży lotniczej o czym piszemy tutaj – przypis autora] – Opracowana przez nas strategia inwestycji i rozwoju oferty do 2030 roku jest ukierunkowana na zaspokojenie potrzeb różnych grup pasażerów. Pasażerów biznesowych do wyboru kolei zamiast transportu samochodowego będą przekonywać liczne udogodnienia w pociągach oraz coraz większa liczbą połączeń na najpopularniejszych trasach i coraz krótsze czasy przejazdu. Wraz z realizacją przez nas kolejnych działań komfort podróży i satysfakcja z niej będą rosnąć, tak samo jak bezpieczeństwo, którego zapewnienie niezmiennie będzie priorytetem PKP Intercity. Perspektywy powrotu pasażerów są obiecujące, ponieważ bezpieczna, komfortowa, przewidywalna, dostępna i ekologiczna kolej to transport przyszłości, który systematycznie będzie zdobywał coraz większe zaufanie podróżnych – podkreśla prezes narodowego przewoźnika.